Dla wielu osób czytanie książek nieodłącznie wiąże się z ich kupowaniem. Czasami jednak nie stać nas na wydanie kilkuset złotych tylko po to, żeby mieć co czytać. Na szczęście są na to tańsze sposoby, zastanów się jednak najpierw, czy kupowanie książek w twoim wypadku nie wymyka się spod kontroli, czyli czy jesteś w stanie przeczytać wszystkie te książki, które regularnie sobie kupujesz?
Kupowanie książek może wiązać się z zamiarem przeczytania ich, ale wcale nie musi. Jeśli kupujesz książki naukowe, które po prostu musisz mieć w wersji papierowej, żeby zaznaczać w nich ważne dla siebie fragmenty albo później móc do nich wrócić, to nie ma rady, trzeba na nie oszczędzać. Ale jeśli wolimy powieści, to może się okazać, że wcale nie musimy ich kupować. W końcu nie musimy mieć książki na własność, żeby ją przeczytać. Jeśli tylko masz taką możliwość, postaraj się wypożyczyć interesującą Cię książkę, być może od znajomego albo z najpewniejszego źródła, czyli z biblioteki miejskiej.
Jeśli jednak wciąż uważasz, że musisz kupować książki, które zamierzasz przeczytać, to koniecznie zacznij działać na wtórnym rynku książki, czyli kupuj książki z drugiej ręki. Wiele osób nie chce tego robić, bo woli mieć świeże i pachnące książki w swojej kolekcji, jednak jeśli nas na to nie stać, trzeba sięgać po drastyczne rozwiązania. Możemy spokojnie poszukać używanych książek na różnego rodzaju serwisach ogłoszeniowych, gdzie często znajdziemy je w bardzo atrakcyjnych cenach, chociaż nie zawsze w stanie idealnym. No i takie transakcje nie zawsze muszą być bezpieczne, dlatego musimy bardzo uważać.
Czy Polacy nie czytają, bo książki są za drogie?
Jeśli chcemy mieć pewność, że nasza książka dojdzie do nas w całości i nie mamy problemów z kupowaniem używanych sztuk, to koniecznie powinniśmy zajrzeć do antykwariatu. W każdy mieście jest przynajmniej jedno miejsce, gdzie możemy kupić sobie książki używane od prawdziwych sprzedawców, na paragon. Jeśli chcemy, możemy spokojnie znaleźć dla siebie antykwariat online i tam zamawiać książki używane. Wiele z tego typu sklepów dokładnie opisuje wady sprzedawanej przez nich książki, dzięki czemu szansa, że się rozczarujesz, spada praktycznie do zera, no i nikt Cię nie oszuka.
Ja czasami pobieram z torrentów, zwłaszcza jeśli są to książki zagraniczne, ciężkie do dostania w normalnej dystrybucji.